Stanęły zegary, dwa giety z kiermany Jak ręcznik rzucam na talerzyk przed nami Na trzeci czekamy, zagubieni jak dzieci bez mamy Dzieci bez mapy, śmieci bękarty, gdzie my zmierzamy? Za dużo sił, żeby żyć mam, za mało jej żeby się zabić Stanęły zegary, nie zapomnisz mnie, zawsze już będziecie ranić Świadomość, że zawsze już będę jej starym W jej oczach, w jej ruchach, w jej twarzy Nie jestem dawno, chcę być na zawsze - nie liczę na nic Chcemy się zabić, chociaż się kurwa z tym nie wyświetlamy Piszę poezję, piję bo cierpię i się piszę konkretniej Bylе do pierwszej, jakoś to idzie po piеrwszej Czasami chwilę potrzęsie Czasami minie, a czasami mi nie koniecznie, minie po pierwszej Czasami dłuży się nim się rozkręcę
Chcemy żyć zawsze - jak ćpun, kiedy trzyma strzykawkę Chcemy żyć zawsze - umrzeć przypadkiem, by było zbyt łatwe Chcemy żyć zawsze - łamać zakazy, serca i palce Chcemy żyć zawsze, chcemy żyć szybko, chcemy żyć [?] lub na rzece
To była smutna jesień - spadło łbów tak z dziesięć I tylko trochę przykro, ale chuj tak lepiej I niech wam Bóg da szczęście, bo na mózg brak recept To była smutna jesień - ludzie zmieniają strój na sweter Ale nie zmieniają się ni chuj na lepsze Szósta- dziesięć, wódka klepie, brzuch, aż piecze Pusta kieszeń, plus w pakiecie, głód na świecie Trzeba się znów tu ubrać cieplej Znów na rozgrzewkę, wódka z pieprzem, chuj daj jeszcze Ona mi szepczę, że chcę Sylwestra w Budapeszcie Kurwa - pędzę, Sylwestra, to ja mam tu dzień w dzień Czasami chciałbym spać, jak niedźwiedź Obudzić się, gdy wróci pierwszy kwiat na dzielnie Wiosną zaczniemy znów od początku, mam nadzieję Mam kilka nowych ran na ciele, kłamstw dla Ciebie
Chcemy żyć zawsze - jak ćpun, kiedy trzyma strzykawkę Chcemy żyć zawsze - umrzeć przypadkiem, by było zbyt łatwe Chcemy żyć zawsze - łamać zakazy, serca i palce Chcemy żyć zawsze, chcemy żyć szybko, chcemy żyć bardziej
Chcemy żyć zawsze - jak ćpun, kiedy trzyma strzykawkę Chcemy żyć zawsze - umrzeć przypadkiem, by było zbyt łatwe Chcemy żyć zawsze - łamać zakazy, serca i palce Chcemy żyć zawsze, chcemy żyć szybko, chcemy żyć bardziej
Zaczynałem, jak nie było Raszyna jeszcze tu nigdzie na mapach Potu tyle, że można wyżymać, ale wreszcie zaczęło kapać Terminy napiętę, no bo dobrze wiem ile mam tu zrobić Nie chcę nic na zachętę i nie chcę skończyć, jak Narutowicz (Ej) Teraz już jakoś wcześnie robi się wieczór Chciałbym umrzeć we śnie, tak żebym nie czuł Nim ziemia wykona wokół słońca obrót Wiedz, że robiłem swoje do końca - po grób Kocham, to życie za to ile mi pięknych wrażeń dostarcza Zanim stąd odejdziemy, włamiemy się jeszcze razem do skarbca Łatwa akcja i szybkie pieniądze (Eee) - albo sankcja na trzy miesiące
Chcemy żyć zawsze - jak ćpun, kiedy trzyma strzykawkę Chcemy żyć zawsze - umrzeć przypadkiem, by było zbyt łatwe Chcemy żyć zawsze - łamać zakazy, serca i palce Chcemy żyć zawsze, chcemy żyć szybko, chcemy żyć bardziejTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.