W drodze jak w transie, obiecałem coś, potem załatwię Albo nie, może tak łatwiej, a ta droga to ucieczka na zawsze W walizce mam przeszłość, każde zapisane słowo to szansa By zmienić coś lub pożegnać na wieczność W drodze jak w transie, obiecałem coś, potem załatwię Albo nie, może tak łatwiej, a ta droga to ucieczka na zawsze W walizce mam przeszłość, każde zapisane słowo to szansa By zmienić coś lub pożegnać na wieczność
[Zwrotka 2]
Kończę śniadanie w tej knajpie przy trasie Wczorajsza łycha tu dalej jest w gazie Dziwnie zerka na mnie tamten przy kawie Wyglądam raczej jak diabeł przy barze Wyglądam nie najgorzej po wczoraj Może lepiej nie pamiętać o wczoraj? Może lepiej nie myśleć o jutrze? Kiedy dziś nie wiem, gdzie się obudzę I kogo tam spotkam, lub kogo tam stracę znów
[Refren]
Bo ten wasz świat nie jest moim światem już Bo ten wasz świat nie jest moim światem już Bo ten wasz świat nie jest moim światem już Mylę nazwy miast, tylko bar przy drodze jakby taki sam Jakby wiedział, że już jestem w drodze
[Zwrotka 3]
Wyszło jak wyszło, telefon na offline Znowu jej przykro podchodząc do okna Łudzi się może ta postać to on tam Ale zbyt długo nie wchodzi do środka Alkohol, dragi, kelnerki, barmani Chyba nie umiemy już znaleźć siebie w nas samych Nie wiem po co wracamy Skoro nie umiemy już znaleźć siebie w nas samych Alkohol, dragi, kelnerki, barmani Chyba nie umiemy już znaleźć siebie w nas samych Znowu mam jakiś bałagan na bani Znowu pomagam sobie lekami, zapijam i chyba to na nicTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.