Wciąż blokujesz mnie tymi nakazami Ja nie mogę spotykać się już z kolegami Potajemnie tak poźnymi wieczorami Ja umawiam się z nimi za twoimi plecami Ja czuję ciebie tak na każdym kroku Ale proszę ty daj mi dzisiaj spokój Jestem tak jak jakiś człek z ciasta Tak naprawdę to wszystko mnie przerasta Więc wysyłam tobie tą widokówkę Widokówkę taką małą atomówkę Która uświadomi tobie co jest między nami Że już wszystko mamy dawno za plecami Będąc z tobą przecież tak długi czas Dlaczego ty byłaś zabójstwem dla mego portfela Wymordowałaś wszystkie marzenia mi Stąłem się ofiarą twojego zniszczenia Jeszcze raz Ty z tobą przecież tak długi czas Dlaczego ty byłaś zabójstwem dla mego portfela Wymordowałaś wszystkie marzenia mi Stąłem się ofiarą twojego zniszczenia Wciąż za sobą z tyłu słyszę twoje kroki Oto piękne paranoi są uroki Ty przypomnij mi kiedy ostatni raz się śmiałem Będą z tobą cały czas płakałem TO nieprawda, że faceci nie płaczą Oni patrzą kiedy inni się nie patrzą Tak w kółko ciągle tak do przesady Ja juz nie czuję, że nie daje rady Dlaczego ty byłaś zabójstwem dla mego portfela Wymordowałaś wszystkie marzenia mi Stąłem się ofiarą twojego zniszczenia I nie wiem dlaczego jestem ofiarą losu twego Tak bardzo smutnego Proszę nie bij mnie Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|