My lubimy się najebać Nigdy dosyć, nigdy mało Co by się nie działo Pij, ćpaj, tańcz, kapo kapo
Weekend zaczyna się dla mnie każdego dnia po dwudziestej Ja nie pije dużo wódki, ja piję dużo więcej Może ci streszczę jak wygląda melanż w tej ekipie Żadnego nie pamiętam, to u nas pospolite Bierzemy wódę, bierzemy popitę, skrzynka i dwie oranżady Starczy nam na godzinę - tak grubo polewamy Tak grubo tutaj mamy, że jak przyjdziesz wyjdziesz tyłem To ziomki z zasadami, że jak pijesz to już płyniesz Jak już pijesz to coś przynieś, żeby nie było ze jesteś chamem Ale nie mogę dać ci gwarancji, że cos w ogóle dla ciebie zostanie Bo pijemy tyle, że wychodzi na to że najebaliśmy się tylko raz I od tego czasu utrzymujemy ten stan Nie pijemy ciepłej wódki, chyba że nie ma zimnej Nie pijemy kolorowych, chyba że nie ma innej Niech Ci w ogóle nie wpadnie do głowy żeby coś mieszać kurwo Jedyny drink jaki pijemy to wódka z wódką popita wódką
Za wódką poszedłbym nawet w ogień, Inaczej żyć nie mogę, pijemy twoje zdrowie Ze wszystkiego co mam najbardziej podziwiam wątrobę Dla mnie rozchodniaczek to kielonek, a nie koniec Za wódką poszedłbym nawet w ogień, Inaczej żyć nie mogę, pijemy twoje zdrowie Ze wszystkiego co mam najbardziej podziwiam wątrobę Dla mnie rozchodniaczek to kielonek, a nie koniec
Dlatego - podnieś ręcę za wódeczkę ziomalu My w Polsce wiemy co najlepsze Podnieś ręce za wódeczkę ziomalu My w Polsce wiemy co najlepsze
Z frajerami nie piję, abstynentom nie ufam Z obcymi czasem na siłę, ale przynajmniej jest zrzuta Najważniejsze, że jest wóda i że będzie dobry balet ziom Bo nigdy bez wódki nie bawiłem się tak wspaniale jak z nią Jak wchodzę na melanż to wszyscy mnie znają i dobrze to wiedzą że będę pił I dobrze to wiedzą, że wcale niemało bo rzadko tu kiedy opadam z sił Nawet jak mówią, że zamykają to ja wcale nie chcę iść Bo ile nie było, to było za mało a ja chciałbym jeszcze pić Kac to dla mnie żadna kara, kac to dla mnie kolejny poranek Dlatego na stole od samego rana zawsze mam w kielona klina polane Wódki se znowu do drina dodaję, bo w sumie najlepiej to działa na banię I po kilku łykach mogę pierdolić wstawanie Alkoholizm to nie problem, alko wchodzi bo jest dobre Hardkor polish wódka sączę, wciąż walimy alko w mordę Moi ludzie ciągle chleją, za ich zdrowie teraz kielon Kto nie pije ten sprzedaje, taka puenta, elo
Za wódką poszedłbym nawet w ogień, Inaczej żyć nie mogę, pijemy twoje zdrowie Ze wszystkiego co mam najbardziej podziwiam wątrobę Dla mnie rozchodniaczek to kielonek, a nie koniec Za wódką poszedłbym nawet w ogień, Inaczej żyć nie mogę, pijemy twoje zdrowie Ze wszystkiego co mam najbardziej podziwiam wątrobę Dla mnie rozchodniaczek to kielonek, a nie koniec
Dlatego - podnieś ręcę za wódeczkę ziomalu My w Polsce wiemy co najlepsze Podnieś ręce za wódeczkę ziomalu My w Polsce wiemy co najlepszeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.