1.Byłaś mą nadzieją, byłaś niemal wszystkim, dzisiaj jestem z zerem, dzisiaj jestem z niczym. Gdyby moje oczy posiadały kurek, jak kran zakręciłbym ich łez strumień. Który w moich oczach wciąż się odnajduje, który leci co dnia przez jeden skutek. Ty jesteś tym skutkiem, że na skutek taki, po dusze płynę we łzach jak statki.
Już nie zliczę nawet łez, choćbym chciał nie da się. Pozostały tylko sny bez nich mi. Tylko tam nie mam ich, a szczęście zamiast łzy. Jednak jawa taka sama zawsze jeeeeest.
Ref:W uczuciach serce, w uczuciach serce, w uczuciach serce, w uczuciach serce. Amortyzowane tak są w środku, po dół i góre - po cały obwód.
W uczuciach serce, w uczuciach serce, w uczuciach serce, w uczuciach serce. Mimo iż ja miarę prawdy znam to nie zmieni się w tym nic zupełnie.
2.Byłaś moją prymą, dźwiękiem zaczynanym, w każdy dzień i wieczór mi rozpoczynanym. Gdybym mógł zastąpić Ciebie jakąś prymą, na mojej gitarze struną tylko. W akordach móc zagrać dziś dowolnych jakiś, grałbym w nich bez końca, grałbym w nich bez granic. Nie zjadłbym już wtedy nawet kromki chleba, by na chwilę grać nie przestać.
Dziś tęsknoty brzemię mam, dźwigam je każdego dnia. Chociaż rośnie wagą nadal cały czas. Siła miłości wciąż ma, jedynie pozwala trwać. W ciężarze utęsknienia mego taaaaak.
Ref:W uczuciach serce, w uczuciach serce, w uczuciach serce, w uczuciach serce. Amortyzowane tak są w środku, po dół i górę - po cały obwód.
W uczuciach serce, w uczuciach serce, w uczuciach serce, w uczuciach serce. Mimo iż ja miarę prawdy znam to, nie zmieni się w tym nic zupełnie. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|