1.Lubię dużo mięsa jeść i golonkę i karkówkę, szynkę też. Chłop jak chłop musi sporo zjeść, czy chucherko, to nieważne tak już jest.
Mówią też mięso przyczyną sklerozy, pamięć nie taka, choć nie wypadają włosy. Wegetarianinem nie jestem - nie będę, ja wiem co dobre i wiem co lepsze.
Ref:Czy cholesterol, czy skleroza, ja na pewno nie zrezygnuje z mięsa. Tłuste, niestrawne, w dużych kaloriach, póki co toleruje to wątroba.
Czy cholesterol, czy skleroza, zawsze coś jest w mleku nawet laktoza. A ja nie pije mleka ani deka, u mnie wyłącznie męska dieta.
2.Warzywa na parze nie dla mnie, takim to ja rzeczami się nie karmie. Wędlina na śniadanie, na obiad wiadomo, kolacja lekka nie taka już konkretna.
A gdy przyjdzie czas mi na sklerozę, albo też na inną chorobę. To i tak smaku mięsa nie zapomnę, a gdy zapomnę wnet go sobie przypomnę.
Ref:Czy cholesterol, czy skleroza, ja na pewno nie zrezygnuje z mięsa. Tłuste, niestrawne, w dużych kaloriach, póki co toleruje to wątroba.
Czy cholesterol, czy skleroza, zawsze coś jest w mleku nawet laktoza. A ja nie pije mleka ani deka, u mnie wyłącznie męska dieta. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|