B / Bolis / Ponętnością swą kusiła
1.Za biust jeden ją dziś złapał, w genitalia dostał zaraz. Drugi złapał ją już niżej, dostał w kroczę, potem wyżej. Później klepnął ją typ jakiś, z półobrotu dostał w żuchwę. Czwarty do niej się dobierał, wnet przez biodro przerzuciła.
Ref:Na parkiecie tak tańczyła, ponętnością swą kusiła. A ja na nią się patrzyłem, jak się rusza nie wierzyłem. Jak tych gości załatwiła, precyzyjnie to zrobiła. Jej samoobrona dobra, szybka tak jak kobra.
2.Drinka kończę idę do niej, tańczę blisko przy niej. Nagle ktoś ją obmacuję, dźwignie na rękę stosuję. Napaleńców jest wokoło, pełno samców w koło. Erotyczne myśli chodzą, na jej widok im przychodzą.
Ref:Na parkiecie tak tańczyła, ponętnością swą kusiła. Ona miała piękne kształty, ale z nią były żarty. Potrafiła użyć chwytów, przechodząc bez słów. Potrafiła ciałem kusić, tak akurat było dziś. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|