B / Bolis / Kwaśny jak ocet siedmiu złodziei
1.Osowiałość życia to codzienność ma, z dnia na dzień ta sama hiobowa twarz. Brak uśmiechu, chociaż było jego do utraty tchu, to odeszło, Ty odeszłaś - nie ma tego już.
W każdych dniach przyklapnięty, nieszczęśliwy, wciąż przybity. Chmurny jak noc niczym jestem, chandry nie brak także we mnie.x2
Ref:Kochałem Ciebie - dałaś mi tyle nadziei, dzisiaj chodzę kwaśny jak ocet siedmiu złodziei. Bo nie mogę przyjąć tego że Ty już nie moja, że nie kochasz, nic nie czujesz, z oczu tylko łza.x2
2.Minorowych dni nie brakuje wcale mi, otępiały i posępny jestem taki aż do dziś. Elegijnie czuje się bo zmarło to uczucie, nie ma nas, nie ma Ciebie czuje wciąż cierniste kucie.
W każdych dniach przyklapnięty, nieszczęśliwy, wciąż przybity. Chmurny jak noc niczym jestem, chandry nie brak także we mnie.x2
Ref:Kochałem Ciebie - dałaś mi tyle nadziei, dzisiaj chodzę kwaśny jak ocet siedmiu złodziei. Bo nie mogę przyjąć tego że Ty nie moja, że nie kochasz, nic nie czujesz, z oczu tylko łza.x2 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|