1.Łąki oczerwoniały, gdy zakwitły maki, wśród dywannej zieleni - bujnych traw. Nawet teraz też raźniej mają błękitne chabry, przy tych szkarłatnych kwiatach co ich nie brak. Czas usprzył tło widokiem kwietnych, kwiatów czerwcowych, w uroku letnim. A ja jesienny jednak wciąż jestem, teleportując myślami się do Ciebie co rusz.
Ref:Czerwone maki dziś tylko widzę, w słońcu omdlane zewsząd wszystkie. Czerwone maki, ja kilka bym chciał, we włosy twe włożyć chętnie tak.
Czerwone maki dziś tylko widzę, w słońcu omdlane zewsząd wszystkie. Czerwone maki, ja zerwałbym i chabry też z nimi wraz dał Ci.
2.Chciałbym objąć twą rękę, czuć jej znów nasadę, z naszych palców pleść jeden filofun. Chciałbym biec z Tobą w makach, poczuć wiatr nagle w żagle, biec z uśmiechem twym razem - w radości trwać. Marzeniem jest jednak to wszystko, po każde me sny wyłącznie tylko. Wzrok swój zachwycam patrząc na maki, mimo że nie ma naszej koordynacji w tym już.
Ref:Czerwone maki dziś tylko widzę, w słońcu omdlane zewsząd wszystkie. Czerwone maki, ja kilka bym chciał, we włosy twe włożyć chętnie tak.
Czerwone maki dziś tylko widzę, w słońcu omdlane zewsząd wszystkie. Czerwone maki, ja zerwałbym i chabry też z nimi wraz dał Ci. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|