Jedni do góry się wspinają, spadają inni ze świecznika Cuda się dzieją, panie, w kraju a ja spokojnie piwko łykam
Bo ja mam taki niefart, panie, że lubię ludzi! Lubię porządnych, lubię drani, Proboszcz mnie nudzi... Wszystkich Was lubię, kurka siwa! Więc wmiast do gardeł skakać sobie, róbcie jak ja to zawsze robię - łyknijcie sobie na zdrowie trochę piwa!
Ile świństw musiał w życiu zrobić taki Andropow czy Gromyko Tego się pewnie nikt nie dowie Ja, cóż, ja sobie ruszam grdyką
Bo ja mam taki defekt, panie, że lubię ludzi! Lubię porządnych, lubię drani, Proboszcz mnie nudzi... Wszystkich Was lubię ja, kurka siwa! Więc wmiast do gardeł skakać sobie, róbcie jak ja to zawsze robię - łyknijcie sobie na zdrowie trochę piwa!
Więc do Was się, chłopaki, zwracam, toż przecież życie Wam umyka! Z tej polityki macie kaca, a ja spokojnie piwko łykam.
Bo ja mam taki niefart, panie, że lubię ludzi! Lubię porządnych, lubię drani, Wrogość mnie nudzi... Wszystkich Was lubię ja, kurka siwa! Więc wmiast do gardeł skakać sobie, róbcie jak ja to zawsze robię - łyknijcie sobie na zdrowie trochę piwa!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.