Biega i śpiewa w kałuży boso, Na ślimakach gra, w deszczu się kocha, A on o szyby deszczowe pieśni gra. Jest taka zwiewna, bardzo wesoła, Taka podniebna jak lot sokoła. Uśmiechem wabi, chłopów osłabi.
Ewa, co zjadła jabłko z drzewa. Ewa na widok Adama ziewa. Ewa, Ewa na węża się nie gniewa. Ewa, Ewa – a w raju ptaszek śpiewa „Kto zjadł jabłko z drzewa?”.
Ewa! (Ewa, Ewa, Ewa)
Kocha owoce, a zakazane Lubi nocą rwać. A gdy się naje, Od stołu wstaje i przed siebie gna. Jest taka mała, żebro Adama I coś jeszcze ma. Kto ją podrywa Szans ni ma, bo ona takie imię ma!
Ewa, co zjadła jabłko z drzewa. Ewa na widok Adama ziewa. Ewa, Ewa na węża się nie gniewa. Ewa, Ewa – a w raju ptaszek śpiewa „Kto zjadł jabłko z drzewa?”. Ewa, co zjadła jabłko z drzewa. Ewa na widok Adama ziewa. Ewa, Ewa na węża się nie gniewa. Ewa, Ewa – a w raju ptaszek śpiewa „Kto zjadł jabłko z drzewa?”.
Ludzie! A morał tej pieśni jest taki: Adam ma stragan, jabłka sprzedaje, Ewa je kupuje, wąż reklamuje. A raj utracony? Na górze być się zdaje. A Ewa…
Ewa, co zjadła jabłko z drzewa. Ewa na widok Adama ziewa. Ewa, Ewa na węża się nie gniewa. Ewa, Ewa – a w raju ptaszek śpiewa „Kto zjadł jabłko z drzewa?”. Ewa!
(Ewa, Ewa, Ewa) Oddaj mi żebro! (Ewa, Ewa, Ewa) Nie żrej tyle jabłek! (Ewa, Ewa, Ewa) Poproś pana, da ci banana. (Ewa, Ewa, Ewa)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.