Życie, dlaczego mnie chłoszczesz Na odlew lewicą w pysk? Wiesz przecież, nie jesteś najprostsze, Jak kamień trudno cię zgryźć.
Odwracasz do mnie swój ogon, Gdy wypić cię pragnę do dna. Pędzę cię niczym samogon Lub kierdle baranów do hal.
Idę ja sobie przez świat, Nikomu wadzące chłopię. Tu uszczknę ziółko, tam zerwę kwiat, Lecz muszkom krzywdy nie zrobię.
Wtem czuję, ktoś mnie kopie, W to miejsce nieprzyzwoite. Odwracam się - O Boże, to ty, niestety, życie.
Życie, dlaczego mnie chłoszczesz Na odlew prawicą w pysk? Wiesz przecież, nie jesteś najprostsze, Jak kamień trudno cie zgryźć.
Kłamiesz, że stopa mi rośnie, Że chleba mam więcej i szans. Po cichu to ty mnie łupisz i złościsz. Podcinasz mi skrzydła i krtań, tez mi podcinasz, Ty świnio. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|