Tak na oko jestem prawie całkiem zdrowy, Wątpliwości budzi tylko stan mej głowy, A poza tym prawie wszystko jest w porządku, Serce puka, wrzoda nie mam na żołądku.
Płuca w normie i trawienie i wiaterki, I o dziwo nawet w dobrym stanie nerki, Głos jak dzwon i mógłbym wyć jak zdarta płyta, Gdyby kurcze nie ten skurcz, co gardło chwyta.
Korzystając z tego, że jest wiele osób, Powiem o tych, którzy są mi solą w oku, O tych co cyklicznie wywołują burze, Krótko mówiąc chcę wygarnąć tym na górze.
Co z wysoka patrzą na nas z za firanek, Mając u mnie za swe grzechy przerąbane, Więc uwaga ja wymienię ich nazwiska, Oto tych co mi podpadli pełna lista.
Pani powie, że ja jestem kamikadze, Że w brawurze jestem mistrzem i odwadze, Jak ten Czech, co prawie nigdy nie miał stracha, Od momentu kiedy odkrył, że ma raka.
I ja także nie mam czego się obawiać, Zamiast w tchórza wolę się zamieniać w pawia, No bo nawet gdy napykam sobie biedy, Zaczną lampką świecić w oczy, a ja wtedy.
Była aria z kurantami, no a jakże, Więc ja dodam także swoją arię z kaszlem.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.