Z literatem klarnecista Napisali razem twista Postawili go w ogonku Z piosenkami, co na konkurs
Bo nadawał się wspaniale Na przeróżne festiwale Do Opola i do Sopot Aż tu nagle z twistem kłopot
Nie pojadę - rzekł - i basta Do wojewódzkiego miasta Najspokojniej mi na świecie Gdzieś w powiecie żyć
Bo ja jestem twist powiatowy Twist powiatowy, twist powiatowy Nie uderza mi do głowy Festiwalowy szał
Grzeczny i skromny twist powiatowy Twist powiatowy, twist powiatowy Nie pojadę, nie ma mowy Siedzę w powiecie - ciao!
Gdy z Pagartu tego lata Zechce go persona grata Wysłać nagle do San Remo To się wytłumaczy tremą
Za granicę się nie sprzeda Choćby dostał złoty medal I nie skusi go pecunią Presley, Anka czy Modugno
Powie całej polskiej prasie: To nie wszystko dolar w kasie Najspokojniej mi na świecie Tu w powiecie żyć
Bo ja jestem twist powiatowy Twist powiatowy, twist powiatowy Nie uderza mi do głowy Ich dolarowy szał
Co mi dolary! Gdzie je wymienię? Ja powiatowy, twist powiatowy Tylko spokój sobie cenię I jedyne mam marzenie By dotacje w PRN-ie Miał powiatowy twistTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.