Pod Twoim oknem co nocy stoję przybłęda z dzielnic zacnych bourgeois dokoła szumi swym niepokojem twoja dzielnica - dzielnica zła
pod Twoim oknem chodzą oprychy pod Twoim oknem pijacy klną więc Ty nie słyszysz canzony cichej lichej szkatułki z miłością mą
pod Twoim oknem białe rumianki gwiazdki strącone w lamentach ros a w Twoim oknie na tle firanki widzę Twój profil i mój zły los
pod Twoim oknem gościa pod pachę prowadzi dziwka na zmięty koc nad Twoim oknem księżyca majcher którym mi grozi przedmiejska noc
na Twoim oknie cień Twój lirycznie z drugim złączony w miłosny fresk a ja tu stoję, a ja nie krzyczę li tylko za mnie gdzieś wyje pies
pod Twoim oknem nożem dostanę i wcale serca nie będę krył a potem potknie się o mnie ranek i facet, który u Ciebie był
a potem potknie się o mnie ranek i facet, który u Ciebie byłTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.