Tak wcześnie trzeba wstać, by marzeń zebrać stos Jak co dzień wózek pchać, by kupić lepszy los Co sił swój wózek pchać a wóz tej marki co los Gdzieś tam skupują złom, odmierzą kwotę łask Policzą ile chcą, zamienią szarość w blask Zapłacą ile chcą, zamienią szarość w blask. Bo nawet pośród gwiazd, tam na niebie, hen Do wyboru masz Wielki Wóz i Mały Wóz Wielki i mały sen, bo wymyślili tak Ustawili cel już na niebie gdzieś Wielki wóz i mały wóz, który chcesz //by cię wiózł/ Ulica skoro świt, przed bramą stoi ktoś On czeka na twój gest, by mieć ciut lepszy los. Mój niezbyt hojny gest, przekuwa w ciut lepszy los A potem wielkie drzwi, skąd gonią mnie jak psa I pytam siebie, czy tam tez ktoś wózek pcha? Za tymi drzwiami też ktoś ciężki wózek pcha.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.