Z plecakiem spakowanych myśli wyruszam znowu w świat. Kto i dlaczego mi to wyśnił, z kim będę dzielił czas. O, głupie pory ostrogłowów, o, pocałunki warg. Spakuję jeszcze raz to wszystko i znów wyruszę w świat. Czuję w sobie obecność gwiazd Ślepych w dzień, czkających nadejścia nocy. Odpoczywam w uroku dnia, Przez chwilę czuję, ze jestem wolny. Spod grubych skorup kurzu drogi stary wyciągam sens. Z nagryzmolonych myśli nowe znów do plecaka tchnę. O, dzielne nogi, gdy powrotów więcej i więcej wciąż, Nie łudźcie nogi sensem potu, gdy nie ma dokąd iść. Czuję w sobie obecność gwiazd…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.