Moje myśli na wietrze łopocą Może do mnie powrócą przed nocą Może którąś nareszcie odgadniesz I ta jedna nie przepadnie. Pośród fal, ptaków, wraków i burzy Będę myślał, śnił jak najdłużej. Może wreszcie zamienię te myśli W sen o tobie, bo musisz się przyśnić. Widzę cię prawie, twój uśmiech jak ptak Czasem smutno i drwiąco, czasem trochę kusząco W Kielcach, Warszawie, któż da mi znak. Czy to ciebie tak dużo jak jaskółek przed burzą? Czy to we mnie, coś ze mną nie tak? Niegościnny brzeg się oddala Czy to deszcz, czy śnieg, czy to fala Zamyślona twarz z dwoma łzami Płynie nad domami, polami. Patrzę w niebo i marzę, bo trzeba W gwiazdach szukać drogi do nieba W zamyśleniu, skupieniu i ciszy Może nawet ciebie usłyszę. Widzę cię prawie, twój uśmiech jak ptak…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.