Jakże ściana ta cienka, za nią mieszka panienka, co na pewno już kładzie się spać. Więc leciutko jak puszkiem muskam młotka obuszkiem ten mój gwoździk… Przeleciał, psia kość.
W szlafroczku?
Pan wybaczy mi, że śmiem, lecz chcę spać iść dziś wcześniej, a pan zaczął przy ścianie coś mej. Słyszę stuk-puk, a za nim wpadł mi gwoździk w tapczanik… Ach, dziękuję, przepraszam, ojej…
Jakże ściana ta cienka, za nią mieszka panienka, co na pewno już kładzie się spać. Więc leciutko jak puszkiem muskam młotka obuszkiem ten mój gwoździk… Przeleciał, psia kość.
Już w koszulce!
Pan wybaczy mi, że śmiem, lecz chcę spać iść dziś wcześniej, a pan zaczął przy ścianie coś mej. Słyszę stuk-puk, a za nim wpadł mi gwoździk w tapczanik… Ach, dziękuję, przepraszam, ojej…
Jakże ściana ta cienka, za nią mieszka panienka, co na pewno już kładzie się spać. Więc leciutko jak puszkiem muskam młotka obuszkiem ten mój gwoździk… Przeleciał, psia kość.
A teraz?
Panie, przeziębisz mi pan narzeczoną!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.