Mleczny bar, ciepły bar Mały bar przy rogu W kuchni żar, dziewcząt gwar I zapach pierogów Miasta rytm budzi świt Brzękiem baniek mleka Ciasny zbyt, ciemny zbyt Bar na gości czeka
Szpakowaty starszy pan Stanął w progu baru Zdjął kapelusz, rozpiął płaszcz Przetarł okulary Długo czytał potraw spis Potem rzekł kasjerce: "Z tego tutaj nie chcę nic Ja poproszę serce"
Buchnął w krąg dziewczęcy śmiech Sponad kasy parska: "Prześladuje pana pech - To jest kuchnia jarska" Szpakowaty starszy pan O oczach złych, pustych Wyniósł w miasta ciepły zmierzch Smak pierogów ruskich
Mleczny bar, ciepły bar Mały bar przy rogu W kuchni żar, dziewcząt gwar I zapach pierogów Miasta rytm budzi świt Brzękiem baniek mleka Ciasny zbyt, ciemny zbyt Bar na gości czeka
Szpakowaty starszy pan Stanął w progu baru Zdjął kapelusz, rozpiął płaszcz Przetarł okulary Długo czytał potraw spis Potem rzekł kasjerce: "Z tego tutaj nie chcę nic Ja poproszę serce"
Mleczny bar, ciepły bar Mały bar przy rogu W kuchni żar, dziewcząt gwar I zapach pierogów Miasta rytm budzi świt Brzękiem baniek mleka Ciasny zbyt, ciemny zbyt Bar na gości czeka
Ciasny zbyt, ciemny zbyt Bar na gości czekaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.