Przyjaciół mam zaledwie kilku. Jeden jest ze mną za pan brat: To ten najstarszy z morskich wilków, Mój wierny druh - mój kompan wiatr.
Poznałem go w noc bardzo ciemną, Odpędzał sny od nocnych wacht. Już nawet gwiazd nie było ze mną I tylko on - mój kompan wiatr.
Zagwizdał mi [gwizd] I pognał w świat koleżka wiatr; Na chwilę wpadł [gwizd] Koleżka wiatr.
On w morzu jest i na pokładach, Z eskadrą płynie jako zwiad, Zasadzkę wietrzy jako radar Mój wierny druh - mój kompan wiatr...
Raz bosman nie dał mi przepustki, Na lądzie ktoś z tęsknoty bladł - Wtem sygnał dał łopotem chustki Dziewczynie mej - koleżka wiatr.
Zagwizdał jej [gwizd] I pognał w świat mój kompan wiatr; Na chwilę wpadł [gwizd] Koleżka wiatr.
Mijają dni - za falą fala - Tu po mnie będzie młodszy brat, Na okręt spojrzę z dala, Gdzie wierny druh, gdzie kompan wiatr.
Odejdę stąd - zostanę w domu... Zaszumi znów jesienią sad, Lecz wierzcie mi, że po kryjomu Odwiedzi mnie bałtycki wiatr.
Zagwiżdże znów [gwizd] I pogna w świat koleżka wiatr; Odwiedzi sad [gwizd] Mój kompan wiatr. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|