Już na stolnicę, która na blacie jest Wolno, lecz z gracją, mąkę sypie se, Szklankę wody wlam, a może pół? Z lodówki teraz zgrabnym ruchem mym, Wyciągam jaja dwa, a może trzy, powiedz mi...
No jak, kurwa jak robi się leniwe?! Jak wyrobić ciasto, co będzie zjadliwe? No jak, kurwa jak robi się leniwe?! Jak wyrobić ciasto, które później da się zjeść?
A jaki ser do tego mam dać? Stoję za ladą, i nie wiem co brać. Na usta ciśnie się taka mać. -Ser biały weź, -pani mówi mi -Do tego żółtka dwa dodaj, może trzy, uwierz mi.- Raz, dwa, raz dwa trzy, Dłonie w ciasto, jak masło, wchodzą mi. Wyrabiam żółtą masę w którą będę dodawał ser. Nie wiem, czy do kupy to poskładać się da, Mój kulinarny talent znowu na nic się zda, Bo ja umiem nawet spalić bryzola!
No jak, kurwa jak robi się leniwe?! Jak wyrobić ciasto, co będzie zjadliwe? No jak, kurwa jak robi się leniwe?! Jak wyrobić ciasto, które później da się zjeść?
No jak, kurwa jak robi się leniwe?! Jak wyrobić ciasto, co będzie zjadliwe? No jak, kurwa jak robi się leniwe?! Jak wyrobić ciasto, które później da się zjeść? No jak?!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.