Bobek BZR Do domu nie wracam bo nie mam po co Poczekam na pociąg o przyjedzie późną nocą Jazda donikąd jak nie wywołana klisza Każdy chciałby uciec ale tutaj tylko słychać ciszę Co będzie dzisiaj tego nie wie nikt ale jak by co to nie widziałeś nic Pociąg donikąd to ciężka sprawa co by się nie działo na następnej wysiadam Kazen Wsiadam do pociągu byłe jakiego tak się zaczęło to już minęło Każdy z nas chodzi po peronach życia wagonach i życia szkołach Jesteś bogaty, żyjesz w biedzie każdy z nas na tym samym wózku jedzie Chcę by zło przegrało z dobrem poczuć prawdę o przegranej zapomnieć Wszystko nie tak miało być odwrotnie każdy z nas jechał już nie raz tym pociągiem
Pociąg donikąd to pociąg wyobraźni patrzysz się w szybę tylko nie zaśnij Bo przegapisz całe swoje życie jeszcze na bicie nas usłyszycie…2x
Kazen Nie jeden chłopak matce zabrany na ulicy ziomek na psach przegrany Czy się znajdzie ten co zagoi rany codzienność od bramy do bramy Dokąd mam iść jaka drogą tam gdzie będę sobą gdzie nie ma już nikogo Wiesz jak jest gdy czujesz niemoc kolejna chwila to kolejny życia peron
Bobek BZR Jadę pociągiem przez moje miasto stare wszyscy pobiegli do przodu tylko ja zostałem Siedzę w przedziale zastanawiam się nad życiem Przecież mam o tym pomyśleć gdy zbudzę się o świcie Patrzę w szybę poznaje okolice na tych miejscówkach jakoś wolniej mijało życie dzisiaj widzę rzeczywistość szarą pociągi donikąd jeździć nie przestają Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|