Dlaczego tak ciężko czasem coś ubrać w słowa Kiedy wiesz że pomóc mogłaby tylko rozmowa Złość się chowa bo nie masz siły na złość Wszystko od nowa chesz mieć resetu moc Ciężko jest od tak mieć wszystko w dupie Chociaż musze przyznać że udajesz w sumie super Chyba pomyliłeś niepewność z pragnieniem Albo połączyłeś ciemność z istnieniem Nie ujawniasz strachu bojąc się o jutro I to się zapętla i toczy tak w kółko Siła charakteru o czym w ogóle mowa? Wiem że po setnym upadku ciężko zacząć od nowa Porażka? Poddanie? Nikt nie użył tego słowa Ponarzekam wstanę i znów zacznę pić ten browar Naważyłeś piwa więc je teraz pij Po ostatnim łyku wstań w końću i żyj !
Wiem że kiedyś mnie zabierzesz gdzieś tam Do Twoich niebieskich bram Nie ma nic czego mógłbym się bać Nie chcę stać, nie chcę już w miejscu stać
Myślisz o tym że nie chcesz swojego życia zmarnować Spędzając kolejny dzień przed laptopem sobota Mówisz na niego idiota bo coś w życiu mu wychodzi Może nie jest idealnie ale przynajmniej coś robi Chcesz pouczać innych może spójrz najpierw na siebie Zastanów się czy jemu nie wychodzi to lepiej I trzeba mieć wiarę w siebie wkładać w to dużo pracy Ale hejtowanie jest prostsze, ta mentalność - polacy Życie na tacy przychodzisz jak na posiłek A zrobić coś samemu? to by było na tyle Przede mną grube mile bo chyba znam wartość życia I znam też inne zajecia oprócz ćpania i picia Jestem na prawdę uparty i nic mnie nie zatrzyma Sam kieruję swoim życiem bo nie wybrałem się do kina Rodzina jest najważniejsza oraz rozwijanie pasji Przemyśl to samotnie i spokojnie zaśnij
Wiem że kiedyś mnie zabierzesz gdzieś tam Do Twoich niebieskich bram Nie ma nic czego mógłbym się bać Nie chcę stać, nie chcę już w miejscu staćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.