Znikam nie wiem kiedy wrócę i gdzie idę Często się potykam wiem to tylko życie Jakieś obrazy przemykają po suficie Wiele osób mówi mi że ze mnie to marzyciel A ja po prostu zapisuję to w zeszycie Niektóre teksty pojawiają się na bicie Innych nie usłyszycie nawet z moich ust Bo wiele z nich usycha i się kruszy tak jak chrust Nie wiem nie pytaj ile mój organizm zniósł Tyle już było w górę wypowiedzianych próśb Nie było gróźb to nie jest ten typ człowieka Szkoda żeby zwlekać, przecież nie będę narzekać Nie będę przecież polegał na innych ludziach Przejechałem się na tym już nie wierzę w cuda Może się coś uda może coś mi w życiu wyjdzie Wiem dobrze o tym że to samo mi nie przyjdzie
Zapomniałem o tym może nigdy nie wiedziałem Że są tacy ludzie których lepiej mieszać z kałem A ja zawsze miałem wszystko to co chciałem Straciłem to czego sam nie upilnowałem Mogę tylko chcieć ja mogę myśleć że chcę Może tak na prawdę to zostanie tylko snem Nie wiem wszystko jest i tak w rękach losu Jak ktoś już powiedział poukładać to nie sposób Duży zasób uczuć chce je wyrzucić do kosza Bo nie warto ich wciągać jak kreskę za pomocą nosa Nie warto nigdy angażować się za mocno Jeśli musisz to z pewnością zrobi się bardzo mroczno Jestem pewien że to coś złego wróży Że jest to początek cierpień i długiej podróży Nigdy nie wymagaj mało za taki bilet Będziesz musiał wtedy pokazać swą siłę
Nie zawsze byłem takim dobrym człowiekiem Ale do dziś chodzę tej krawędzi brzegiem Lubię ryzyko lubię znać reakcje ludzi Bo tylko to zawsze do życia mnie budzi Nigdy nie trudziło mnie szukanie szczęścia Gdyż znam jej wartość nie poczułem zejścia Te same cztery ściany i ta sama paczka osób Powoduje że wciąż mam do życia powód Kiedy Ty krzyczysz "odwrót" ja biegnę naprzód Bo coś mnie napędza mam coś w zanadrzu Może jakiś bit i kilka naskrobanych słów Nie znasz mnie lecz jak chcesz to o mnie mów.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.