Siedzę w telefonie Za długo to dusiłam w sobie Zrobię szybką rundę Przewietrzę głowę jakoś pójdzie W ustach sucho mam I błądzę chociaż trasę znam Padło kilka słów, których się nie da cofnąć już Może się przejdę, gdzieś jeszcze bo
Ref. Znowu nam się zdarzył ten kiks Czy mogłoby inaczej być I do diabła z tym wszystkim Co sobie obiecaliśmy
Znowu nam się zdarzył ten kiks Chociaż się znamy jak nikt To na krańcach tej wyspy Każdy tu trochę pomilczy
To co czarno-białe Kierunek zmienia stale w szare Na dobre i niedobre To czemu nasze oczy mokre Znamy rytuały Choć nieraz razem twardo gramy Wytańczmy to na zaś Żeby się potem z tego śmiać Zaraz to zejdzie ze mnie I jakoś to będzie
Ref. Znowu nam się zdarzył ten kiks Czy mogłoby inaczej być I do diabła z tym wszystkim Co sobie obiecaliśmy
Znowu nam się zdarzył ten kiks Chociaż się znamy jak nikt To na krańcach tej wyspy Każdy tu trochę pomilczyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.