Nigdy nie wierzyłem w cuda jak Grand Puba Robię rap, co uwagę twą przykuwa Jeśli mam umrzeć, choć wiem, że czuwasz To z bronią w ręku jak major Hubal Mam spory ubaw z tych typów w klubach Odnajdują szczęście w zrolowanych stówach Co się tak motasz? To od dopalaczy? Wczoraj po tym gównie robiłeś pokaz czaczy Czysty umysł, dla ciebie, ziom, to absurd Podaj rękę ekipie swoich lapsów Chciałbyś uciec stąd, zejść z tego statku Jest mały problem, brak już ratunkowych kapsuł Przyszedł twój czas, spadłeś już na dno Odpłynął dawno ostatniej szansy prom Przegrałeś walkę, na górze biją w dzwon Może w drugim życiu zbudujesz lepszy dom
Zanim będzie już za późno, rusz głową Nie patrz na innych, idź swoją drogą To bardzo ważne, by żyć w zgodzie z sobą Nie daj się uwieść, brat, fałszywym bogom
Jest wiele dróg, którymi można iść Potrzeba czasu, by odnotować zysk Musisz być czujny, bo gdy z życia drwisz Jeszcze nie raz dostaniesz od niego w pysk Masz w oku błysk, zły czar już prysł Nie maskuj twarzy, jak ci z grupy Kiss Gdy chcesz się poddać, to sam z siebie kpisz Możesz już pisać swój pożegnalny list Dopóki wierzysz w coś, odnajdziesz siłę Gdy będziesz w miejscu stał, czas cię zabije Jest tak od dawna, tu nic się nie zmienia Musisz żyć tak, by nie bać się własnego cienia Choć kruchy lód, pora, brat, na twój ruch Bóg dał ci życie, więc masz u niego dług Choć podczas drogi czasem widać skrót Uważaj, ziom, może czaić się tam wróg
Zanim będzie już za późno, rusz głową Nie patrz na innych, idź swoją drogą To bardzo ważne, by żyć w zgodzie z sobą Nie daj się uwieść, brat, fałszywym bogom
Każdy z nas przeżył już wiele chwil Każdy z nas przeszedł już wiele mil Życie nie rozpieszcza, brakuje czasem sił Ma unikatowy styl, jak B-Real z Cypress Hill W tym dziwnym świecie łatwo się pogubić Z twardego snu ciężko się wybudzić Marzenia często niszczą, zmieniając ludzi Nie chcą wierzyć, że karma do nich wróci Niepewna przyszłość ciągle zastanawia Zamiast nas wzmocnić, to nas osłabia Składa ofertę, której większość się obawia Wszystko albo nic, tutaj kończy się zabawa Wiem, gdzie mam iść, wybrałem swój kierunek Spełniam marzenia pracując nad albumem Kolejne myśli tworzą kolejny numer Biały Dom i Blasqu, do dziś czuję dumęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.