Ufam nielicznym, bywam przykry Gdy podbijasz, wyciągasz witki Chciałbyś pić i pogadać Posłuchać, popytać na przypał Kto komu i skąd za sceną posypał Kto komu i skąd chcesz po ksywach lecieć Masz taki głód wiedzy wejdź na wikipedię Nie palę z obcymi, trzymam ich na dystans Weź nalej i wypij, zbij pięć i pryskaj Widziałem tajniaków w hawajskich szatach Co pytają o jointa, o dropsa Zostaw, odpul, bo wyrzygasz szmatę I skończysz melanż na komisariacie Raczej, dziś już wiem i mijam się z lipą Patrz komu ufasz, kto Cię słucha, finito
Wszyscy tak inni, a jednak tacy sami... Od początku żyję tu, gdzie te historie się toczą... Ty patrz komu ufasz, patrz komu ufasz.... Tak wielu za pieniądze zrobi wszystko... /x2
Nie palę, balet częściej odstawiam Rzadziej chce się zastanawiać czy to kac czy zawał Szatan, tańczyliśmy wiesz, księżyc w tle Koniec jak Kobein, na dnie Znam kilku, pożółkłe listy Łza wspomnień i szczęście, że już po wszystkim Koka, hajs, dziwki, tu wielu chciało mieć to Nie jeden przez to skończył żyć przed trzydziestką Rap gra nienawidzę jej jak Papy Ali Ağca Kopie jej dół jak Nas, ona mi wybacza Odpłacam za krzywdy, nie ma przepraszam Znajdę drzewo na każdego Judasza Nasza muzyka, miasto kocha ją jak hałas Jak smog, jak brud, jak bezdomnych w kanałach Stąd gdzie Kultury Pałac, Młody M ze mną Blask Ulic skurwysynu, przed nami wieczność Dla Ciebie ciemność
Wszyscy tak inni, a jednak tacy sami... Od początku żyję tu, gdzie te historie się toczą... Ty patrz komu ufasz, patrz komu ufasz.... Tak wielu za pieniądze zrobi wszystko... /x2
eM, dawaj lej, szybka lufa, Rozchodzi się po ciele, czujesz, posłuchaj Tylko swoim mordom ufam, znam się na ludziach I widzę więcej jak palę skuna Czuje się pewnie jak myślę o rapie Chociaż życie to coś więcej niż mikrofon i marker Widzę wyraźnie, ale jak pytają o prace, ambicję Mówię "kurwa zawód raper, reszta sama przyjdzie" Reszta, ostatnio czuję jej ciężar Żyjemy mocno, nie szukaj wzoru w tych tekstach Bywa chujowo, nie winię za to prezydenta Na nas polityka nie odciska za dużego piętna Nigdy, będę chciał zapłacić za krzywdy Mam słabą pamięć, ale kilka nazwisk mam wrytych Kilka twarzy, do zobaczenia skurwysyny To moja krucjata od dziś aż po grób
Wszyscy tak inni, a jednak tacy sami... Od początku żyję tu, gdzie te historie się toczą... Ty patrz komu ufasz, patrz komu ufasz.... Tak wielu za pieniądze zrobi wszystko... /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.