[ Chudy ] Znowu powtarzam ten schemat - trzy buchy i się dotleniam Znowu sobie zwinę buszka, joita w lewą stronę puszczam, niech leci w stronę serduszka Czasem bongo, albo puszka, czasem wiadro, czasem lufka i kurwa co dzień Czasem spalony blantem, lub haszem zwalniam tępo życia bracie Ja to wiem Ty tego nie wiesz z kim i gdzie jarane ziele ja z mordami, tymi blantami dzielę się tak jak Ty chlebem Cię zaproszę na wieczerzę, jeśli nie jesteś frajerem.
[ Sylwia ] Jeśli ktoś Ci ciągle wmawia - do niczego się nadajesz W końcu tracisz resztki wiary z życiem walczyć przestajesz uwierz ziomek będzie dobrze, nie nawijam się jak premier Masz już dosyć? Co Ty dawaj, jeszcze setę Ci poleję! Elo! Jeszcze buszka spalisz ze mną, wiem że jest Ci wszystko jedno.
[ Chudy ] Trzy lolki szybko na sześciu, bo spotkało się koleżków Pod klatką nie w ciemnym przejściu, no i kurwa czasem lipa no bo zawsze noszę przypał ,żebym po mieście się kitrał, że mnie wywęszy policja. Jaram wszędzie gdzie bym nie był, Rzeszów kurwa zawsze kocioł! Chodź ostatnio Kraków nocą, we Francji jest hajs z Maroko Też jarałem w Amsterdamie, więc na wałek się nie łapie Dalej jestem małolatem, zawsze szczerzę cieszę japę (haha) Czasem też do gardła skaczę bracie, lecz odkąd jaram... To coraz mniej bracie, to coraz mniej bracie.
[ Sylwia ] Właśnie tak!
Jeśli ktoś Ci ciągle wmawia - do niczego się nadajesz W końcu tracisz resztki wiary z życiem walczyć przestajesz uwierz ziomek będzie dobrze, nie nawijam się jak premier Masz już dosyć? Co Ty dawaj, jeszcze setę Ci poleję! Elo! Jeszcze buszka spalisz ze mną, wiem że jest Ci wszystko jedno. x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.