Pomóż mi, wstać z gniazda i się wzbić, Gdy jak w kominie ogień odwaga się tli, Obiecuję, że to ostatni raz. Wiem, że kiedyś odejdziesz, Wiem, że kiedyś tu Cię nie będzie, A ja, nie chcę być bezradna jak jesienią liść, Co ma życie potargane przez wiatr.
Jak w nocy mgły, Gdy tu Ciebie nie ma muszę wstać, I dalej iść, Pod rękę z nadzieją jak sen, Co już nie doczeka się dnia, Muszę kończyć, Bo jestem duża, jestem dzielna i muszę już iść...
Wieje wiatr, Uparcie strąca sny, W dłoni mam zdjęcie, a na nim my, Tam jedyny mój stały ląd. Jesteś mojej duszy przekrojem, Mą odwagą, nadzieją, spokojem, Mój schron, moje światło za którym idę, Co jak ogień musi stracić swój blask.
Jak w nocy mgły, Gdy tu Ciebie nie ma muszę wstać, I dalej iść, Pod rękę z nadzieją jak sen, Co już nie doczeka się dnia, Muszę kończyć, Bo jestem duża, jestem dzielna i muszę już iść.
No chyba, że pójdziemy znów razem, No chyba, że zostaniesz tu na zawsze.
Jak w nocy mgły, Gdy tu Ciebie nie ma muszę wstać, I dalej iść, Pod rękę z nadzieją jak sen, Co już nie doczeka się dnia, Muszę kończyć, Bo jestem duża, jestem dzielna i muszę iść.
Jak w nocy mgły, Gdy tu Ciebie nie ma muszę wstać, I dalej iść, Pod rękę z nadzieją jak sen, Co już nie doczeka się dnia, Muszę kończyć, Bo jestem duża, jestem dzielna i muszę już iść.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.