Tabletka pierwsza, na początku wiersza, aby fraza jak zaraza, uderzyła pielgrzyma, który uchem słuchacza i okiem malarza – szybko zauważył, że życie nas obraża. Władza wymaże imiona z historii ludzi, którzy całe życie dążyli do glorii. Ambitne żywoty chcą skazać na banicję, ale wymyślę im nową definicję. Po jedenaste: nie wychylaj swojej głowy – żyj w szarym tłumie, jeśli jesteś zdrowy. Jeśli nie, zwiększ porcję leków o jednostkę – to proste! Niedługo zobaczysz postęp… Ambicje roztaczają wizję rodem z bajki – później ich morał więzi w pokoju bez klamki. Posłuchaj tych słów, zwykłych jak ułamki i myśli ulotnych jak mydlane bańki. Manifest słowny w tych czasach wygodny, używam go ciągle, gdy jestem głodny. Mam apetyt na mądry sposób, aby prawem głosu zwalczyć przeciwności losu. Mówię otwarcie, lecz koduję swoje słowa: PO-LI-TY-KA-RE-NU – sprawdź, co to za mowa, zanim głośno oznajmisz: „Nie wierzę w brednie!” – Dowiedz się, co znaczą moje przepowiednie. Pora zrozumieć zasady nieustannej gry socjalnej – ludzie z górnej warstwy nie traktują nas normalnie. Czasem na przekór sobie, czasem bez celu, wielu z nas ukrywa źródło problemu… Czy każdy ma prawo do wolności i miłości? Być może – tak uważają ludzie prości, Choć sędziowie z rządem nazywają to nierządem – nie słucham ich wcale, tak kazał rozsądek!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.