lazurowy błękit przeszył jasny grom cichy sen wybrzeża zmącił głośny huk
kamień na kamieniu posąg wiecznej walki zaklęty obraz rodu w marnym postumencie znikł
wznieśli gmach z kamieni w imię nowego boga wybrukowali złotem własnych hańb rwący gnój
nie on im drogę wskazał nie on im zsyła wiatr nie on im spali pewność gdy nastanie w końcu dzień
śpisz jak kamień Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|