W ruinie jest serce moje, Zaduma prowadzi mnie w gwiazdy, Kłos purpurowy wszak marznie, zdycha, Dusza się błąka, bezdomna i pusta.
W szafirowym oceanie toną gwiazd mych łodzie, Moje witraże wśród planet parady, Na mym ciele historię swą pisze, Łzy w kolorze bursztynu płoną.
Pną się we mnie kwiaty, czarne-krwawe, Żałoba uchodzi w duszy zaświaty, Noc już rozbłysła w katedry sklepieniu, Architektów lica w blasku księżyca.
I tylko w nocy cichej przebudzony, Spoglądam w mej ziemi bezkresne przestrzenie, Oddycham, żyję, kwitnę i płaczę, Gdzie z oddali skrzy się zboża łanów złocenie.
Grają hymny płaczliwe, Konstelacji żar pali, Królowie wyklętej Gomory, Ciskają w nas słowami ze stali. (/x3)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.