Blacha: Właśnie co skończył studia, poznał dziewczynę z dobrego domu Nie miał rodziców, wstydził się mówić o ojcu Bo gdy pił to bił z całych sił go i jego matkę Zmarli 2 lata temu, mieli wypadek Po stracie rodziców zmienił się, razem z dziewczyną wzięli mieszkanie Mieli dziecko w planach, żyło im się doskonale W pracy awans, nowy start na lepsze życie Ona zakochana w nim, on powtarzał jej,że wszystko wyjdzie Wzięli ślub, dziecko w drodze, on malował już pokój z uśmiechem na twarzy W końcu zostanie ojcem, mówił , że będzie doskonały W końcu nadszedł czas, ona w szpitalu rodzi Po wszystkim wychodzi lekarz mówi, że chłopak jest chory Długo wam już nie zostało, oni z nadzieją żyli dalej Po 3 miesiącach niestety chłopczyk nie oddychał wcale Załamany ojciec z matką, zmarła ich nadzieja Teraz mogą go oglądać na pamiątkach ze zdjęcia
Bemi: Po śmierci dziecka nie miał ochoty na dalsze życie Choć miał on u swojego boku swoją dziewczynę Starał życiu podołać wszystko odbudować Chodził do pracy cały czas pomimo złych myśli próbował Pomagał swojej kobiecie dla niej były trudne chwile Dla matki strata dziecka to jak stracic swoje życie W pewnym momencie miał obraz swojego dzieciństwa Był słabszy coraz bardziej ciągnęło go do picia Olewał pracę chodził do niej po pijaku i to w kratkę Zamiast pochwał były na nim psy wieszane W końcu stało się to czego on bał się najbardziej Stracił pracę, więcej pił i poddawał się w walce Była to już codzienność alkohol ściągał go na dno On nie wiedział co robi, w jakie wpadł po uszy bagno Feralnego dnia wrócił do domu pijany w trupa Zaczął bić żonę aż umarła ona w katuszach
Blacha: Ktoś zadzwonił na policję, On leżał obok niej opowiadał jej wspomnienia pijany jak było wcześniej Policjant założył kajdanki, wziął go do radiowozu Pojechał z nim na komendę i odczekał aż otrzeźwiał Zrobili przesłuchanie, on powiedział im wszystko Teraz czeka na sprawę i jaki dostanie wyrok Nadszedł dzień sprawy, on zdenerwowany mówił:"Proszę przebaczcie mi za błędy" Lecz dostał dożywocie
Bemi: Trafił w końcu do celi w której było ich kilku Nie miał tam łatwego życia jak to ku*wa jest w kiciu On nie dawał tam rady był tam ciągle gnębiony Dalej nie mógł w to uwierzyć ze zabił swoją żonę Lecz na przemyślenia było już dawno za późno Chłopak dostał dożywocie za te proste zabójstwo Nie mógł wytrzymać tam już chwili dłużej Wziął line i odpokutował za swe grzechy głupieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.