B / BJW / Niebezpieczna droga feat Turo, Ryba
Braterstwo, jedność, wiara Braterstwo, jedność, wiara Braterstwo, jedność, wiara BJW, Kalgej, Ryba,Smalcu,Turo Kold sfod rekords ! Braterstwo, jedność, wiara, tak BJW,BJW, Niebezpieczna droga, tak !
Ej brat posłuchaj po co faszerować sie dragami Odłóż te badziewie na bok i nagrywaj nad ziomkami Narkotyki i alkohol niszczą twój organizm cały Jesteś naćpany w stanie euforii znów masz zwały Nie jesteś taki doskonały gdy bekasz na sterowanie Bo przez te używki masz nieźle mózg zamotany Nieakceptowany przez ludzi wraz z ulica Tylko przez to , że cie ciągle naćpanego widzą
Weź się brat czasem zastanów co o tobie myslą Że źle robisz sam dla siebie do głowy ci kiedys przyszło Myślałeś żeby odbić od tych gównianych nałogów Przez nie tracisz swych przyjaciół, przyciągając więcej wrogów Pomyśl jaki swym najbliższym ból teraz zadajesz Ze smiercią się powoli witasz a z życiem rozstajesz Starają się jak moga żeby twoje życie zmienic Wiesz ci pomoga tylko musisz to docenić ( docenić )
Życie wciąż do przodu pędzi wykorzystaj je Masz tylko jedna szansę udowodnij że Możesz lepiej żyć , nie poddawaj sie Wiesz czego jestes wart, na co cię stać
Problemy w domu sa podejdź do nich poważnie Cos trzaśnie, spadnie albo ogień w twoim sercu zgasnie Uderzają co chwilę w twoją córkę, syna żone Oczy podkrążone, wciąż zmierzasz w tragedii strone Jakiś chłopak wchodzi do szkoły i ciągle z bólu krzyczy Gdy ktos pyta co się stało sygnał nic w niczym Wraca do domu i bierze ze schowka Lecz Tura uczucie cierpienia uderza bardziej niz armatnia kula Druga strona medalu ktoś sam w sobie życie niszczy Starzy nic nie robia zakopani w puszkach po tyskich Wielu takich młodych zatrutych patologią Serce pęka na pół, przesiąknięte samotnościa Milion łez w oku głebi, szaleństwa jak w amoku Ignorancja ignorancją czuć to zawsze wokól W życiu masz to co z domu wyniesiesz Jeden patologii grzech zostaje juz na całą reszte
Marzenia są na wyciągniecie ręki, tylko pomóż im wstać Zamniete od lat w mojej wyobrazni nie poddawaj sie Wiesz na co cię stać , ile sam jesteś wart
(BJW Niebezpieczna droga )
Naucz się odmawiać, zacznij się kierować sercem Powiedz sobie że nie ruszysz tych używek nigdy więcej Dragi i alkohol do niczego nie prowadzą Posłuchaj swych najbliższych, oni dobrze tobie radzą
Naucz sie poprostu rozumem sercem kierować Przestań w końcu ziomek, bo ile można w żyłe ładować Przed toba całe życie, jesteś młody by umierać Więc skończ z nałogami, bo los będzie ci doskwierać
Życie wciąż do przodu pędzi wykorzystaj je Masz tylko jedna szansę udowodnij że Możesz lepiej żyć , nie poddawaj sie Wiesz czego jestes wart, na co cię stać
Marzenia są na wyciągniecie ręki, tylko pomóż im wstać Zamniete od lat w mojej wyobrazni nie poddawaj sie Wiesz na co cię stać , ile sam jesteś wart Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|