Od Wilkowa aż po Polesie Niesie się plotka od Kamilka Stracił koziołka, posądza wilka Zła wataha ma stracha, a ja Jak dziki drę się Słowa tańczą z echem Mchem porośnięta ścieżka Las mam za brata Lisek rzuca mięchem Ośka jak ośka, się mieszka
Koleżka z klatki wypuścił gołębie Za tę klatkę w myślach go gnębię W cieniu skrzydeł czujny wyżeł poluje na chwile Mile widziane, mile przebyte Nadlatuje brat, gotów żem być rad Z jego odwiedzin; posiedzi, odleci Jedna miłość, wszystkie dzieci
Tak, jesteś moim bratem Napijmy się zatem Mówisz, że nie pijesz, kumam Na takie okazję noszę ze sobą skuna Będzie służył jako tłumacz Jeśli pan, który sprzedawał herbatę mówił prawdę To łaskocze w gardle i poczujesz się jak w domu
Bo masz czuć się jak w domu, zapraszam Wasz kuskus, nasza kasza Mi kasza, su kasza Czy u was też wiedzą kim jest Tsubasa? Skąd jesteś? Ile już przeszedłeś mil? Ile płotów powyrastało z ziemi? Długa lista rzeczy, które trzeba zmienić Wiem, że wiesz, że to potrwa Taki kraj, sroga zimna, ale będzie wiosna
Schmetterling - tak tu mówią na motyle Dziwnie to brzmi, gdy koledzy ze wsi wymawiają, nieważne, słuchaj Tutaj zamykają cię za bucha A jeśli ktoś nosi dres jak twój to pamiętaj, że może być zbójem Luźnie przechodzisz, nie mówisz nic Później za rogiem faki mu ślij
Bo masz czuć się jak w domu, zapraszam Wasz kuskus, nasza kasza Mi kasza, su kasza Czy u was też wiedzą kim jest Tsubasa? Skąd jesteś? Ile już przeszedłeś mil? Ile płotów powyrastało z ziemi? Długa lista rzeczy, które trzeba zmienićTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.