[Zwrotka 1: Bisz] Rzeczywistość na twym gardle trzyma but jak SS'man Na języku usycha te kilka słów Ta jesienna szarość podkreśla dziś Twoje oczy Znów Nie pamiętasz czego tak naprawdę chciałeś od swojego życia Wypełniasz swoje dni Niby leci, niby leci czas lecz on nie wyleczy ran które zadaje Pytanie spychasz na drugi plan Pytanie które musi i pod którym musisz paść Jak masz żyć wiedząc że nie będziesz żyć drugi raz Uginasz się pod ciężarem świadomości, że czas ucieka To banał, lecz przeczuwasz prawdę w frazesach Pokazał ci los nieraz że ma rację, ten kto wybiera Okłamać Ciebie zamiast wciąż te same rany otwierać Jak Ty ja nie raz chciałem milczeć, jak grób jak Bóg wobec naszych pytań Co po nas tu? I po co nasz bunt? Gdy nie do życia nas przybliża to cierpienie lecz do śmierci I tylko nasze sumienie tu nie śpi, ciiiiii... Nie licz pragnień, nie mów o tym czego chcesz naprawdę żadne ucho nie chce słyszeć Twoich skamleń Schowaj się głęboko kiedy patrzysz w oczy innym i Mów Po prostu mów o czymś innym
[Refren: Skor] Zanim, zanim, zanim upadniesz. Daj przykład Tym, którzy Cię zawiedli. Zanim, zanim znajdziesz się na dnie Obróć się, zrozum i przed siebie biegnij. Zanim, zanim, zanim się stoczysz. Popatrz wokoło i przerwij tą nić. Zanim, zanim zamkniesz swe oczy Pomyśl czy na pewno wiesz dokąd iść.
[Zwrotka 2: Bisz] Ten dzieciak ginie we mgle, jeszcze zapije pamięć o nim nie raz, jeszcze zabije pamięć o nim jak psa. Ten dzieciak zginie we mnie, jeszcze na chwilę pamięć o nim niech trwa, bo wiem, że minie to życie, przysypie je piach. Nie liczę już lat, nie winie jej, przebyłem już szmat, drogi dzieciaku co mogłeś zrobić, gonił Cię czas. I hajs, a Ty nigdy nie umiałeś do nich się pchać, i brać, pobił Cię lans i chłam, chodzisz już sam. I park stoi jak stał, czas gonił jak gnał, czas trwonisz jak hajs, hajs trwonisz jak masz. Potrzebne by znieczulić się, bo wciąż jeszcze bolą, operacje na otwartym sercu #anestezjolog. Zapomnę to wszystko, jak wszystko to nie jest pocieszenie, ostatnia szansa na wieczność, miłość.. Nie wiem, gdzie jest, czy jest, wątpię, myślę wyjedź z oczu, z serca. Wyjeb znowu, przestań, ile kroków wstecz, zrobiłeś dla niej?! Rzuciłeś dla niej wszystko, lecz zabrakło uśmiechu losu, teraz prosto zmierzasz na dno. Najlepsze lata życia straciłeś na darmo, łańcuch między Twymi nadgarstkami na jej szyi, przepadło wszystko.
[Refren: Skor] Zanim, zanim, zanim upadniesz. Daj przykład Tym, którzy Cię zawiedli. Zanim, zanim znajdziesz się na dnie Obróć się, zrozum i przed siebie biegnij. Zanim, zanim, zanim się stoczysz. Popatrz wokoło i przerwij tą nić. Zanim, zanim zamkniesz swe oczy Pomyśl czy na pewno wiesz dokąd iść.
[Zwrotka 3: Bisz] Sześcian jak the cube, klatka, pętla sample, kradnie mi to czas, znów kratka kładę kostki słów, Fruity Loops, spacja cisza jest martwa, pod sufit idzie dym szuka światła ćmy spadają jak tynk, choć w słuchawkach bit mam to aura, niesie rytm i w szafkach dzwoni szkło, ten dźwięk narasta, mnoży go echo kapsla muzyka duchów tworzy bo to ektoplazma plecami do miasta ogniskuje umysł myśl oscyluje wokół spraw zakończonych z góry mimo wszystko jak mój człowiek hakuje system muszę wejść głębiej, by zrozumieć gdzie jest wyjście w noc z cząstek składać konstelacje słów gąszcz przeczesywać wciąż myślą jak Hubble'm* znaleźć gwiazdę, która wyjaśni mi przyszłość dzisiaj inaczej nie zasnę (nie) w czterech pustych kontach, pełnych dymu siedzę znów by ogrzać setki rymów ładuje tytoń w bibułę na wojnie z nocą aż ostatnia myśl padnie jak ostatni żołnierz, pogoń za Tobą aha, ruszam na noc w ogień kawa leję się jak krew, ciężki nalot powiek mam oczy przekrwione, ale gdzieś widziałem Twoje tam i usłyszałem strzał ten sam.... chciałaś pocałować czule, ale przyłożyłaś mi usta do czoła jak lufę i wyplułaś kule zostałem duchem i zostałem tu sam jak jest się duchem nie da się przytulić nawet do ścian
[Refren: Skor] Zanim, zanim, zanim upadniesz. Daj przykład Tym, którzy Cię zawiedli. Zanim, zanim znajdziesz się na dnie Obróć się, zrozum i przed siebie biegnij. Zanim, zanim, zanim się stoczysz. Popatrz wokoło i przerwij tą nić. Zanim, zanim zamkniesz swe oczy Pomyśl czy na pewno wiesz dokąd iść.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.