1. Szukam możliwości ekspresji. Miasto tętni życiem, ale to tylko ruch mięśni. Muszę czuć we krwi puls, a nie siłą inercji Kulić ogon kiedy krzyczą: „Biegnij”. Pieprzyć! Mogę być trupem dla wielu, Nie będę szczurem u celu, nie czuję presji. Chcą mnie umniejszyć, z pogardą wzrok, To nie imadło, to chamstwo i nic ponadto, ziom. Mam metr osiemdziesiąt, możesz przestać mnie mierzyć, Prawda o mnie jest głębiej, leży gdzieś na dnie źrenic. Nie zakładaj, że wiesz lepiej, lepiej załóż akwalung I zanurz się w tym, pomału płyń wciąż na dół, Zaryj w dno, zatoń [?]. Jeśli chcesz poznać całość musisz ją poznać cal po calu. Nie rozdzieram szat jak Reytan, otwieram żebra. Widzisz?
Ref. Serce musi bić na święto, na śmierć, na trwogę, Serce musi być dzwonem w piersiach. Serce musi być młode, nawet gdy masz skronie ze srebra, Serce musi bić źródłem szczęścia. (x2) Niech bije. (x7)
2. Nad głową gęste chmury. Moje serce to serce burzy, szukanie wiecznej zguby. Te same wieczne próby, te same śmieszne próby, Odwagę pierwszej próby mam, nie mam gdzie jej użyć. Sam jak palec w powietrzu, ochotnik, Szukam wojny, żeby pójść na nią, zabić tę, którą mam w świadomości. Wojna ze sobą – nawet jak wygrasz to przegrasz. Szklanka w połowie pełna, pyrrusowe zwycięstwo. Sporo więcej niż ogół widzę. Moje oko to oko cyklonu, idę drogą do zgonu, Drogę do domu zostawiam za sobą, nie mogę pomóc nikomu, Bo sobie pomóc nie mogę. Piekielny bruk układam co dzień. Gdy masz serce do niczego i do niczego nie masz serca Instynkt samozachowawczy nie wystarczy, by przetrwać. Nie pytaj komu bije dzwon, bije on tobie, Ale póki słyszysz go to jeszcze nie koniec. To jeszcze nie koniec (x3)
Ref. x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.