Wypuszczam moje myśli w błękit, Niech toczą kręgi Wśród bliskich krewnych poczują wolność piersi Niech dźwięczy śpiew ich lekki rześki Tak odmienny od ciągłych narzekań i skarg bez przerwy
Wypuszczam moje myśli w błękit, Niech toczą kręgi Wśród bliskich krewnych poczują wolność piersi Niech dźwięczy śpiew ich lekki rześki Tak odmienny od ciągłych narzekań
Ich serca biją szybko jakby dziś to było wszystko Jakby żyć to znaczyło by wzbić się a nie wybić Każdej zimy tu zostają aby wznieść się a nie wynieść Ciepłym krajom mówią: Weźcie się odpieprzcie, mamy zimę! Siadają w rzędach na zrębach dachów, Nie znają strachu Przetrwać to jest drugorzędna kwestia Braku zajęcia nie zniosą, Żywe srebra co stoją na krawędziach Tylko po to by się z nich poderwać W górę, wyżej, jeszcze wyżej, dalej, wyżej Drążą niebo jak skałę, Żywe krople całe życie Mają wiarę w niemożliwe no i parę skrzydeł Żeby gonić nawet w zimie w imię swoich marzeń To co za limitem, Co to za odkrycie odkrywać co już odkryte? Nie dla nich ścieżki schodzone przez tamtych Wolą patrzeć w błękit okiem zachłannym Dla nich ciekawość to pierwszy stopień do prawdy
Wypuszczam moje myśli w błękit, Niech toczą kręgi Wśród bliskich krewnych poczują wolność w piersi Niech dźwięczy śpiew ich lekki rześki Tak odmienny od ciągłych narzekań i skarg bez przerwy
Wypuszczam moje myśli w błękit, Niech toczą kręgi Wśród bliskich krewnych poczują wolność w piersi Niech dźwięczy śpiew ich lekki rześki Tak odmienny od ciągłych narzekań
Nie mają nic, Z góry srają na fury I nienawidzą ich ci, którzy nie mogą kupić ich dumy Nie mogą rzucić im stówy i kazać im służyć Bo nakaz ich duszy to służyć drugim by wskazać im złudy fortuny Chleba okruchy ze stołów ludzi dobrych serc dodają im otuchy Bo ten luty daje w kość im, wiesz Nie narzekają, lubią trudy wąskich przejść Nie mają zamiaru się nudzić, Zapomnij, Weź Nie mają nic oprócz siły, która pcha je Do tego żeby nawet w środku zimy szukać dalej z nadzieją, że uda się w końcu zbliżyć no i znaleźć Górę na szczycie której stoi Syzyf no i kamień Często bijąc w niebo, łamią skrzydła, Ale nie dają za wygraną Wstają, dając przykład, Tym którzy nie mają wyjścia I szukają ręki wokół, Niech wiedzą, że Nie poddać się znaczy zwyciężyć...pokój
Wypuszczam moje myśli w błękit, Niech toczą kręgi Wśród bliskich krewnych poczują wolność piersi Niech dźwięczy śpiew ich lekki rześki Tak odmienny od ciągłych narzekań i skarg bez przerwy
Wypuszczam moje myśli w błękit, Niech toczą kręgi Wśród bliskich krewnych poczują wolność piersi Niech dźwięczy śpiew ich lekki rześki Tak odmienny od ciągłych narzekańTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.