[Intro] Lata lecą, a my cały czas Robimy swoje się nie spiesząc, mamy cały czas Nie czujemy presji, czujemy pasję Jak szmaciankę na kolanie, podbijamy rap grę Lata lecą, a my cały czas Nie śpieszymy się donikąd, mamy cały czas W królestwie podziemia - all we got iz us Tam, gdzie słońce nie dociera - mamy cały świat!
[Refren] To podziemie, to podziemie Ponad blaski cenię cienie (cenię cienie, cenię cienie), mam koronę, gdzie korzenie (gdzie korzenie, gdzie korzenie) Pogrzebanych nie pogrzebiesz Co się liczy, jeszcze nie wiesz? Więc zabiorę Cię pod ziemię To podziemie I niczego już nie zmienię (już nie zmienię, już nie zmienię?), mówię z głębin jak sumienie (jak sumienie, jak sumienie) Mam coś robić na życzenie? Podpisywać to imieniem? Wolę zapaść się pod ziemię
[Zwrotka 1] Yeah, kiedy zapytasz mnie, jak powstają te wersy Odpowiem: powstają jak wzburzony lud przeciwko opresji Legionem powstają z każdego upadku, zaciskając pięści Wkurwione powstają z martwych do taktu bębnów i werbli Pow, pow! Nie potrzebuję nabojów, daj kulę do kręgli Yeah, yeah! Bo stoją, patrzą, lecz zaraz padną na klęczki Ta, ta! Choć fejm jest dziwką, co z byle kim wciąż się pieprzy Yeah, yeah! To szacunek tutaj przysługuje tylko najlepszym Jedni kasują idiotów - słono, a ja kasuję idiotów - łapiesz? Lubią wysokie obroty w kasach, a ja wysokie obroty w rapie Wielu z nich spotkasz na mecie z amfą, a mnie na mecie z szarfą Jedni zmieniają bieg w S klasie, ja zmieniam bieg wydarzeń - pcham to Tutaj wszystko jest prawdziwe, nie prawdopodobne A jednak przyznasz, że mam skille nieprawdopodobne Wciąż pytam “po co?”, nie “za ile?”, wiedza co istotne Zeszła do podziemia, ale żyje! - czeka na dintojrę
[Refren] To podziemie, to podziemie Ponad blaski cenię cienie (cenię cienie, cenię cienie), mam koronę, gdzie korzenie (gdzie korzenie, gdzie korzenie) Pogrzebanych nie pogrzebiesz Co się liczy, jeszcze nie wiesz? Więc zabiorę Cię pod ziemię To podziemie I niczego już nie zmienię (już nie zmienię, już nie zmienię?), mówię z głębin jak sumienie (jak sumienie, jak sumienie) Mam coś robić na życzenie? Podpisywać to imieniem? Wolę zapaść się...
[Zwrotka 2] Mówią, że człowiek nadaje wartości, lecz to nie gest, ale proces Yeah, jak nie napiszesz tu własnej historii, zrobią z Ciebie anegdotę Rap gra - plany mam szersze, zawsze umiem opresję zamienić w gambit Plan A - wycofać w cień się, plan B - w dobrym momencie zamieść ich z planszy Wolność to kula u nogi, lecz czas mnie nauczył swobody w dryblingu Co miałem robić? Płyty po "Wilku" większość słuchaczy spuściła w kiblu (dzięki) Nie biorę tego do siebie, jak pijanych lasek do chaty Choć dla niektórych odrobina pudru i dziurka to już donuty Ja pod ziemią jak jebana trufla, antyczna mozaika deptana przez tłum Składam ze słów świat, ziarno do ziarna, mandala i kurhan Bo jeśli publika Cię słucha, bo w szkole, czy w pracy słuchają Cię wszyscy To już muzyczny McDonald i nie wiesz, czy lubią Ciebie, czy po prostu frytki To nie muzyka do windy, robię muzykę do sztolni Dla tych, co zawsze są inni, niepopularni, niemodni Podziemie przyjmuje wszystkich, tych odrzuconych i głodnych Tutaj chwytamy się brzytwy i z nią wracamy jak zombie
[Outro] Jestem bestią Jestem bestią Jestem bestią Jestem bestiąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.