[1zwr.] Ej brat, popatrz na księżyc, na gwiazdy jeśli upadłeś podam Ci dłoń, doprawdy. Ej brat popatrz jakie życie jest piękne jak z jednej drogi zrodzą się dwie następne. Bóg zna najlepiej każdą Twoją potrzebę nie martw się jutrem, jutro może być lepiej. Upadasz, by powstać i naprawić błędy wiesz co mi pomaga wstać ? Magiczne bębny. Te znane gęby i uśmiech na ich twarzach więc nie poddaję się nawet gdy spadam. Słuchawki wkładam, dławię się lekarstwem każdy instrument opowiada swoją bajkę. Upaść nie znaczy przegrać upadam, by powstać, wznieść się dwa razy wyżej, szybować w niebiosach. Świat nie ma ograniczeń, ja ich nie znam każde marzenie, życzenie jest do spełnienia. Nie marnuj szansy, kolejnej może nie być wiem co to znaczy, to chleb powszedni i może cała ta codzienność bywa poryta zawsze do przodu, jak pociąg po szynach. Ciężkie zadanie spoczywa na Twych barkach nie trać równowagi - Twoja warta. Wczoraj wysoko, dziś spadasz jak Ikar tracisz oba skrzydła, lecz wiesz już, że wygrasz. Nie trać nadziei, zwycięstwo blisko pamiętaj - orły nigdy nie latają nisko ! Wzbij się w przestworza, podejmij walkę daj coś od siebie, a będzie Ci dane. Nie kłam bliźniego, brat brata nie kłamie dziś wiele osób nosi nazwisko frajer. Bo inny, bo lepszy, ma zasady moralne w Twoich oczach leży i już nie wstanie. Pamiętaj, tylko głupi tak sądzi upaść znaczy wygrać, wiem prawda boli kuloodporny, słowem nie do ukamienowania zwyciężył, ponieważ dawno stracił farta. "Pamiętaj: ostatni będą pierwszymi brat". Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|