Hej, hej dziewczyny, macie zawsze słodkie miny uśmiechacie się beztrosko latem, czy też wiosną. Ciągle jakaś Kasia, Ula czy też Ela. Nie można się skupić no i jak tu zagrać teraz. Maksiu daje znaki, bo już ma na oku towar. Irek się przeciska niesie w ręku browar. A ja patrzę i podziwiam wszystkich dziewcząt wdzięki i pozdrawiam znane Kasie, Basie oraz Elki.
Jest fajnie, nikt tego nie zgadnie. Z Elą na balangę zajechałem na kombajnie. Maksiu pomysł miał dobry nie od razu to chwyciło ale już po kwadransie było nam bardzo miło. Potem Irek z Maksiem szybko dołączyli dwie skrzynki piwa jeszcze dorzucili. A na końcu dotarły jeszcze Basie, Ule, Kasie i zabawa do rana się toczyła na tarasie.
Oooo! Oooo! Oooo! Na robotę by się szło! Oooo! Oooo! Oooo!
Tak od rana do wieczora, na wakacjach czy w trasie. Wszyscy się bawimy bawią się Ele, Kasie. Ela to dziewczyna, która nie jednego ścina włosy ma pofarbowane usta jak malina. Więc chodzimy i krążymy każdy z nas na nią zerka, opalony ma brzuszek, buzię i bioderka. Każdy chce wieczorem z Elą zjeść kolację. Trzeba się pospieszyć bo kończą się wakacje.
Oooo! Oooo! Oooo! Na robotę by się szło! Oooo! Oooo! Oooo! Oooo! Oooo! Oooo! Na robotę by się szło! Oooo! Oooo! Oooo Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|