Moi mili goście proszę się nie gniewać Dzisiaj jest wesele wszystko można śpiewać
Dzisiaj jest wesele, jutro poprawiny Za dziewięć miesięcy przyjdziemy na chrzciny
Za dziewięć miesięcy, to teraz niemodnie Przyjdziemy na chrzciny za cztery tygodnie
Adasiu, Adasiu czyś się zalał w wała Że Cię taka baba do ołtarza brała
Wczoraj jeszcze piłeś z chłopakami wina Dzisiaj już Cię żona pod kapciami trzyma
Wyglądasz Edytko jak kwiatek różany Adam koło Ciebie jak snopek owsiany
Myślałaś Edytko, że Adaś lilija Jeszcze on Ci nieraz oczka popodbija
Edytko, Edytko ale z Ciebie szprycha Oj niejeden chłopak dziś do Ciebie wzdycha
Chwaliłeś się Adam, ze masz kamienicę A ty masz dwa króle i kotną samicę
Mówiłem Ci , weź mnie mam pieniędzy kupę Ale ty mnie nie chcesz, pocałuj mnie gdzie chcesz
Gdy pójdziesz do łóżka, nakryj że się z głową Niech się co chce dzieje z tą drugą połową
Oj odechce wam się muzyki i tańca Jak wam przyjdzie bawić małego zasrańca
Chwalisz się Edytko swoimi druchnami Myśmy je widzieli na targu z miotłami
Nie będę się żenił, aż mi sto lat minie Aż mi się żenidło na plecy zawinie
Nie będę się żenił aż mi cztery lata Aż mi syn zawoła � ożeń że się tata
Niepłacz że Edytko, bo płacz nie pomoże Ksiądz już kościół zamknął, klucze rzucił w morze
Szła teściowa przez las, pogryzły ją żmije Żmije pozdychały, a teściowa żyje
Fruwałaś Edytko, fruwały ci nóżki Teraz będą fruwać na wietrze pieluszki
Moi mili goście proszę się nie gniewać Dzisiaj jest wesele wszystko można śpiewać
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|