A kiedyśmy tu przybyli, Dla oddania części tobie, Witani przez ciebie mile, Zaśpiewamy w tym sposobie.
Niech znika wszelka myśl płocha, Nasz gospodarz niechaj żyje, Niech najbardziej tego kocha, Kto za jego zdrowie pije.
NA GOSPODYNIĘ Pijmy zdrowie gospodyni, Niechaj długie lata żyje, Bo nam wielki zaszczyt czyni, Że po równo z nami pije.
Pijmy zdrowie gospodyni, I za jadło dziękujemy, Lecz niech dzisiaj nas nie wini, Że jej męża upijemy.
NA GOSPODARZA Pijmy zdrowie gospodarza, Przyjaciela i kompana, Bo nam taki nastrój stwarza, Że będziemy tu do rana.
Pijmy zdrowie pana domu, Co ma tutaj władzę wielką, By przed żoną, po kryjomu, Jeszcze podjął nas butelką.
Pijmy zdrowie gospodarza I żegnamy z łezką w oku. Niech go dzisiaj nie przeraża, Ze przyjdziemy w przyszłym roku.
NA JUBILATA Pijmy zdrowie jubilata, Niech zachęta zabrzmi gromka: Niechaj żonie figla spłata I ustrzeli jej potomka.
NA PANIE Niech nam żyją nasze panie, Nasza chluba i ozdoba. Więc na umór pijmy za nie Nim wysiądzie nam wątroba.
NA SZEFOWĄ Wypijemy za szefową, Która dzielnie nam matkuje I ma zawsze dobre słowo Dla podwładnych z mocną głową.
NA DYREKTORA Pijmy zdrowie dyrektora, Kochanego pryncypała, By na awans przyszła pora, Na co czeka firma cała.
NA PREZESA Niech nam żyje drogi prezes, Kielich więc podnieśmy w górę, By nie upadł mu interes I nie szukał innych spółek.
NA SEKRETARZA Pijmy zdrowie sekretarza Co za wszystkich ciężko orze. Niech swój program śmiało wdraża I niech Pan Bóg mu pomoże.
NA ABSTYNENTÓW Niech nam żyją abstynenci, Skromna mniejszość narodowa. Dzięki ich do wódki wstręcie. Nasza nacja się zachowa.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|