Nie mogę już wbrew sobie Być wciąż dla ciebie pierwszy Nie mogę już i nie chce O Tobie pisać wierszy
Już nie zaśpiewam więcej Nad ranem Ci do ucha Nie mogę No juz nie chce Wydajesz się być głucha
Ref. I dziś prosisz mnie bym krzyczał Ze jesteś Ojczyzna I wyznał Czy wylizał To miejsce Gdzie blizna Tatuaż Szewski dołek Niedzielny rosołek Tak tu przy jem i cię pło Po tyłku też się klepło potem jak pies z kotem dzieciarnia siwizna Parara... Golizna Tył Księżyca Aaa Aaa Były sobie Dwa czarne... Więc Już nigdy nie zatańczę Z Tobą poleczki Bo chcesz żebym się schylał Nie skakał nad poprzeczki
Sluchajenopononasi
I nie chcesz bym się zmieniał Do domu spraszał gości Spotykam Twoje oczy Brakuje Ci czułości
Bo byłaś całkiem spoko Chociaż strasznie chrapałaś A gdy Ci to mówiłem Wierzyć mi nie chciałaś
I dziś prosisz mnie bym krzyczał Ze jesteś Ojczyzna I wyznał Czy wylizał To miejsce Gdzie blizna Tatuaż Szewski dołek Niedzielny rosołek Tak tu przy jem i cię pło Po tyłku tez się klepło potem jak pies z kotem dzieciarnia siwizna Parara... Golizna Tył Księżyca Aaa Aaa Były sobie Dwa czarne... Więc Już nigdy nie zatańczę Z Tobą poleczki Bo chcesz żebym się schylał Nie skakał nad poprzeczki A Brzoza rozdarta Się chwieje I śpiewa na dwa głosy Oddając mi nadzieje:
Słuchaj jeno pono nasi Słuchajenopononasi Słuchajenopononasi Słuchajenopononasi...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.