Kiedy przyjechał miał zrobić cud Ktoś ponoć widział, jak zamieniał konia w lód W całym miasteczku zaczęło wrzeć Inne problemy poszły na bok szybko precz
Wiele kobiet miało dziwny sen Ktoś do nosów lał im końską krew Dwa dni później wielki niemy tłum Był na rynku by zobaczyć cud
Czas nagle się zatrzymał kiedy wyszedł prorok Obok niego stał duży koń Mag uderzył zwierzę dłonią zafalował tłum W miejscu konia leżał zwykły lód
Do dziś minęło dwanaście lat Ciągle pamiętam w oczach konia wielki strach Mam tę nadzieje, że może gdzieś W innej przestrzeni tamten koń odpręża się
Czasem gdy za miastem ciepło jest Słychać metaliczny głuchy chrzęst Kilku księży wali konia w łeb Po czym dziwnie rozglądają się
Czasem gdy za miastem ciepło jest Słychać metaliczny głuchy chrzęst Kilku księży wali konia w łeb Po czym dziwnie rozglądają sięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.