Śmiech i krzyk, gdy idziesz obok mnie Stado psów za nami ciągnie się A ja leciutko bardzo trzymam twoją chudą rękę Tak jak co dzień, długi marsz, by wszyscy nas widzieli A ty pozdrawiasz ludzi w paskudnej, brudnej sukience Tak jak zwykle, drażnisz psy, by wzbić tumany kurzu Śmiech i krzyk, gdy idziesz obok mnie Każdy wie, że w nocy moczę się A ty otwierasz usta, chłoniesz każdą wspólną chwilę Wiatr w dziurawych zębach gra najbardziej dziwne rzeczy A ja w pękniętych spodniach kroczę obok pewny siebie Zawsze chciałem znany być i mieć kogoś bliskiego
Jutro znowu długi marsz i nadzieja, że Nasz będzie cały dzień i psy wzbiją kurz Śmiech i krzyk popłyną tuż obok dwojga nas I znów będzie miała blask twa brudna twarzTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.