Pamiętasz może początki twojej znajomości? tych co w pół mroku stali tam te plany pamiętam tych gości i rozpoczął się pościg poznawania osobowości miałeś błędne pierwsze wrażenie później widziałes cienie które kryły prawdziwe oblicze ludzi nim pół mrok obudził zastał słońca a błędne wrażenie zblizyło z końcem i to już czas skończyć spojrzenia na ustach które mowią ty świadom jesteś że te słowa bestii cię zgubią
Jest wczesna pora ulice i swiatła zgasły już popękany chodnik wiatr wieje a ja jak nocny stróż na niebie wielki wóz gwiazd jest pełno księżyc bije pełnią i jeden punkt wzrok w wbity przed siebie w ciemno ta jedna postać dziś chce z nią zostać nie wiem kim jest nie wiem skąd jest chcę ją poznać ciekawość wzrosła czuję jej posmak czuję emocje napięcie chcę temu sprostać
Mówisz co za świat co za ludzie gdy po wódzie pół mrok przestał trwać w tych ludziach i w dodatku to juz gorsi ludzie w twej głowie złe zdanie o nich tak szybko nie ujdzie a pamiętasz jak dotychczas poł mrok prawdę trafnie gubił domyślam się że dziś tych ludzi już nie lubisz i możliwe że na ich widok rzygać ci się chce albo i nie bo unikasz ich by dbac o swe dobre imię zgadza się lub nie jak z rzeczywistością pierwsze wrażenie
ref: I choć wytężę zmysły to nie dostrzegą oczy żadnych konturów kolorów żadnych urokow nocy. I choć wytężę zmysły to nie usłysza uszy żandych słow,kroków,tego co gra na duszy...
II.
Ta głucha cisza nic nie słychac pustka wokoł telefon w ręce nikt nie dzwoni cisza spokój powietrze po zmroku cieżkie zimne wypełnia mi płuca duży wdech krok przed siebie dalej ruszam ona jest ze mną idę z nią w ciemno przed siebie razem ramię w ramię to na pewno i głuchy bełkot odbity o uszy wypełnia ciszę weź ty mnie prowadź ja idę słucham i milczę
I ostatnie osiem o tym jak pół mrok zaginął i wrócił bo to czas go zawinął fascynacje przeminą za lepszą przyszłość z kimś dziś wypijam wino nadmiar wina nowy poł mrok świadomość klejona jak gliną
Nie dowidzę, nie dosłyszę tylko się domyślam to jest niewiedza pół mroku a ja prawdę sobie wymyślam czas upływa lecz jak szybko tego nie wiem wcale końca nie widać wskazówki szaleją zmiennie nie stale to sie nie mieści w pale pikawa zaczyna szalec ona mi patrzy w oczy przenika zostawia znamię o ja pierdole wszystko wiruje wokoł czasu teraz nie cofnę miotam się jak w amoku w pół mrocznym korku między ciszą a wiatrem idę sobie z nieznajomą mam nierozwikłaną sprawę
ref: I choć wytężę zmysły to nie dostrzegą oczy żadnych konturów kolorów żadnych urokow nocy. I choć wytężę zmysły to nie usłysza uszy żandych słow,kroków,tego co gra na duszy...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.