To była jakaś większa potańcówka Zabawa taka klawa jak marzenie W głowie już miałem szum taniego wina Gdy salę naszło nagłe ożywienie Jak załapałem w końcu, o co chodzi Poczułem jakieś dziwne lęku tchnienie Oto sunęła ku mnie gruba Zośka Jak głupie cielę
Ref.: Zocha to jest piękna zaprzeczenie Wygląda gorzej niż źle Lecz szalony, kto by tej istocie Ośmielił postawić się Chociaż mniejszy ma niż kura To muszę posłuszny być Ona w dłoniach uścisk ma imadła Ja jeszcze trochę chcę żyć
Gdy na parkiecie ujęła mnie czule Myślałem, że się chyba z bólu wścieknę A gdy przesłała uśmiech swój zalotny To dostrzec mogłem zamiast zębów kleszcze Realnym stał się ten fatalny koszmar Cóż mnie gorszego może spotkać jeszcze? Jesteśmy razem, ja i wielka Zośka Cóż dodać więcej?
Ref.: Zocha to jest piękna zaprzeczenie Wygląda gorzej niż źle Lecz szalony, kto by tej istocie Ośmielił postawić się Chociaż mniejszy ma niż kura To muszę posłuszny być Ona w dłoniach uścisk ma imadła Ja jeszcze trochę chcę żyćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.