Od najmłodszych lat uwielbiał młode damy Tak w nich zakochany, że wylepiał nimi ściany Przez rodziców wychuchany, taki jedynaka świat Od nich to, co chciał miał i garściami od nich brał Krystian, tak tata go nazywał Nie popuścił żadnej pannie Również w kinach porno bywał Taka dusza romantyka, gdzie sperma ciągle spływa Okazało się później, jaka dusza to wrażliwa Jego wzorem do naśladowania został Roco Lecz panien trafiał skalę niską, choć mierzył wysoko Wpadły ci w oko, spoko, zaprawiałeś mąką, po to By na kutasie odpierdalały pogo Bo brzydota często wyprawia w łóżku srogo Tak nadrabiają, gdy nie świecą swą urodą Dobra, starczy, bo nie o tym tutaj mowa A o osiedlowym Roco, co zepsuła mu się głowa Zaczął nienawidzić swego ciała, rzygał już cipami Krystian, ogier, tak doszukał się w sobie wielkiej zmiany Zakochany w roli Jenny Jenson On nie chciał być z nią, a chciał być tak piękną Tak pękło i zmieniło się w nim jedno Krystian chciał zostać Krystyną po wieczność
Refren:
Wzór, tylko twój, do naśladowania Wzór, niesie ból i daje nam wyzwania Wzór, miej ten swój i pozostań sobą Często jedno mówią, a co innego robią /x2
Kafar:
Kiedy miał 14 lat poznał świat WWA Dużo, szybko, grubo, hajsy, hajsy, hajs Leciał czas, nie, on zapierdalał srogo Rówieśnicy w szkole, on co dzień pod szkołą Matka pracowała nocą, ojca prawie nie znał Jedno, co pamiętał, to ta połamana szczęka Przyrzekł sobie wtedy, że mu kiedyś odda Wiedział, że nie zdoła teraz mu stawić czoła Młody szukał wzorca, miał koleżków kilku Lecz przy pierwszej sprawie wszyscy poszli w pizdu Szukał, szukał dalej, zapatrzony w miasto Idoli miał paru, tym, co wszyscy płacą Z racji swego wieku trzymany na dystans Jeśli się pojawi szansa, to ją wykorzystam Słowa tego chłystka powtarza do dzisiaj Jakiś podwarszawski las albo brudna Wisła
Refren:
Wzór, tylko twój, do naśladowania Wzór, niesie ból i daje nam wyzwania Wzór, miej ten swój i pozostań sobą Często jedno mówią, a co innego robią /x2
Ostry:
Chcesz być kimś, a nie lepiej być sobą Wrzucam do lamusa wszystkich, co na innych się robią Po co stać w kolejce po te same cyce Dlaczego, dziewczyno, chcesz mieć tamto życie Ile jeszcze zmienisz, nie tylko w swojej twarzy Jej Carrera i kariera ciągle ci się marzy I dla wielu z nich argument ciągle mały Że dochodziła do wszystkiego obciągając pały Chcesz mieć, chłopaku, to beztroskie życie Pełne konto w banku, by zapomnieć o limicie Rapy ci się śnią, bo ponoć dobra flota Dupy, dobre fury i na szyi dużo złota Znowu go oglądasz i widzisz w nim przekota Wypromowana gwiazda, chociaż to idiota Często wyjdzie na jaw, jeśli tylko się popyta Że to kurwa bita i jebany hipokryta Chcesz go naśladować i wierzyć w jego słowa Rób, jak uważasz, w tym nie moja głowa Rób, jak uważasz, w tym nie moja głowa W tym nie moja głowa
Refren:
Wzór, tylko twój, do naśladowania Wzór, niesie ból i daje nam wyzwania Wzór, miej ten swój i pozostań sobą Często jedno mówią, a co innego robią /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.